TRENINGOWA WYPRAWA NA BYSTRĄ (2248 M) SŁOWACJA

17/04/2014 | Działalność

W dniach 12-13 kwietnia 2014 roku odbyła się wyprawa treningowa w Tatry Zachodnie – a głównym celem było wejście zimowe na Bytrą.

Bystra jest najwyższym szczytem Tatr zachodnich liczącym 2248 m, położonym ok. 600 m od głównej grani. Turystyczny, oznakowany szlak na szczyt prowadzi trawersem wzdłuż zboczy Błyszcza.

W wyjeździe uczestniczyło sześć osób : Monika, Bartek, Janek, Sławek i Damian. Wyruszyliśmy z Lubina w sobotę po godzinie 9.00. Prognozy były obiecujące, choć jak dojeżdżaliśmy na parking na Polanie Huciska szare chmury skrywały góry. Celem było zdobycie szczytu granią przez szczyt Błyszcza (2159) w warunkach zimowych, co miało dać ostatnią już możliwość potrenowania w warunkach zimowych przed wyprawami alpejskimi i na szczyt Kazbeku. Pierwszym założeniem było wejście na szczyty od Doliny Chochołowskiej wejście żlebem pod Pyszną na Siwą Przełęcz następnie granią na szczyt Bystrej i Błyszcza.

Już w czasie drogi Bartek zasugerował modyfikacje tego planu. W rezultacie podeszliśmy na Iwanicką Przełęcz i dalej granią Ornaka w kierunku Siwej Przełęczy. Wejście na grań odbyło się już o zmroku w rozmiękłym i dość głębokim śniegu i okazało się dość wyczerpujące. Za to pogoda zmieniła się radykalnie. Niebo wypogodziło się, zrobiło się zimno, zapanował kilkustopniowy mróz a noc rozświetlało światło księżyca, tak intensywne, że można było czytać gazetę. Widok na ośnieżone góry był magiczny.

Po nocnym odpoczynku na przełęczy pod Ornakiem, podziwiając piękny świt,  wcześnie rano wyruszyliśmy w kierunku Bystrej, pokonując miejscami mikstową grań masywu Ornaku i trawers urwistych zboczy Liliowych Turni. Nie było żadnych śladów po ostatnich opadach śniegu. Od wielu dni naszą trasą nikt nie wchodził.

Na szczyt wchodziliśmy przy słonecznej, ciepłej  pogodzie, dopiero gdy byliśmy na szczycie zerwał się silny wiatr .Warunki śnieżne były dobre, wcześnie rano zmrożony śnieg trzymał doskonale, choć później robił się łamliwy. Wejście na Bystrą dokonane zostało  trawersem wzdłuż stoków Błyszcza. Jedynie Janek zdecydował się na wejście na szczyt ściśle grania  Błyszcza i Bystrej. Zejście  nastąpiło już granią do Siwej Przełęczy i prosto w dół po stromych śniegach żlebu pod Pyszną do Starorobociańskiej Doliny i dalej do szosy i punktu wypożyczania rowerów. Na rowerach w kilkanaście minut zjechaliśmy do samochodu na parkingu i rozpoczęliśmy powrót do domu. Nad góry nadciągało załamanie pogody a my cieszyliśmy się z bardzo udanego wyjazdu.

J.D.